Przeciętny zjadacz chleba tak bardzo oddalił się od natury i na co dzień ignoruje tak wiele znaków wysyłanych przez ciało, że czasem reaguje dopiero na ból spowodowany chorobą lub uszkodzeniem ciała, a nie stara się zapobiegać jego wystąpieniu. Jeżeli miewamy problemy z przytrzymaniem w dłoni filiżanki albo długopisu, jeśli dokucza nam mocny ból, wrażenie ciągnięcia czy mrowienia dłoni i wraca on głównie w nocy, warto poczytać trochę o tym, co to jest jest zespół cieśni nadgarstka i natychmiast udać się do specjalisty, który pomoże zdiagnozować naszą chorobę i poleci właściwe leczenie.
Autor: Phalinn Ooi
Źródło: http://www.flickr.com
Najczęściej po wykryciu dolegliwości podejmuje się trzy kroki, uzależnione od zaawansowania rozwoju choroby: rehabilitacja, zastrzyki i zabieg.
Czy teraz chcesz znaleźć coś fascynującego na prezentowany wątek? Jeżeli tak, to zgłąb informacje dotyczące do firmy i przejrzyj ofertę oczyszczanie twarzy wrocław.
Jeśli zespół cieśni nadgarstka nie jest bardzo zaawansowany, leczenie rozpoczyna się od rehabilitacji – polecam stronę. To bardzo ważne, aby rzadko używać ręki dotkniętej chorobą, nie wspominając o jej przeciążaniu. Warto udać się na fizykoterapię albo terapię manualną (neuromobilizację). Jeśli nie przyniesie to pożądanych rezultatów albo jeśli doktor stwierdzi, że trzeba wzmocnić leczenie, przepisuje zastrzyki.
Autor: KoiQuestion
Źródło: http://www.flickr.com
Wtedy aplikuje się zwykle witaminę B6 albo leki o właściwościach przeciwzapalnych. Jeżeli efekty nie są satysfakcjonujące, należy sięgnąć po inwazyjną, ale najskuteczniejszą metodę – zabieg. Zabieg polega na przycięciu nerwu pośrodkowego, biegnącego przez rękę do łokcia. Zaufajmy neurologowi, który wskaże stopień uszkodzenia nerwów według sześciostopniowej skali i zakwalifikuje nas na neuromobilizację lub zabieg. Jeśli osiągniemy najwyższy stopień, zabieg jest nieunikniony. Przy stwierdzeniu uszkodzeń niższego stopnia powinna zdać egzamin długotrwała, ale skuteczna rehabilitacja i odciążenie dłoni.
Zespół cieśni nadgarstka bardzo często nazywa się chorobą zawodową pracowników biurowych czy informatyków, jednak okazuje się, że nie tylko osoby pracujące w tych zawodach są głównie narażone na dolegliwości związane z długotrwałym trzymaniem dłoni w pewnej pozycji. Szczególnie narażeni są także sportowcy (na przykład gracze w tenisa), policjanci a nawet krawcy, ze względu na ustawienie dłoni. Bądźmy świadomi tego, że higiena pracy pozwoli ograniczyć problemy, ale nie usunie ich zupełnie. Zwracajmy również szczególną uwagę na sygnały wysyłane przez nasze ciało, aby móc zadziałać we właściwym momencie – CENTRUM MEDYCZNE ARTEMED >> ciekawy serwis.